wtorek, 20 grudnia 2011

Karpie bez wody - makabryczna scena z hipermarketu

Drastyczne zdjęcia duszących się karpi przysłał do nas czytelnik. Scena, jakiej był świadkiem, miała miejsce w sobotę w hipermarkecie Tesco na terenie wrocławskiego Centrum Handlowego Marino
 
- Karpie były stłoczone w wannie. Nie mogły oddychać. Sprzedająca zgarniała je łopatą. Zwróciłem kobiecie uwagę, jej mina była bezcenna - relacjonuje nasz czytelnik.

Co na to przedstawiciele sieci Tesco
Polska? Rzecznik prasowy Michał Sikora poprosił najpierw o przesłanie zdjęć. Po ich obejrzeniu stwierdził, że ten obrazek to nie jest w Tesco norma, a zdjęcia wykonano w momencie wymieniania wody.
 
- Zgodnie z wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie postępowania z żywymi rybami będącymi przedmiotem sprzedaży detalicznej karpiom w basenach wymienia się wodę przynajmniej raz na 48 godzin, w praktyce zaś nawet częściej - tłumaczy rzecznik sieci Tesco. - Zdjęcie zostało wykonane właśnie w momencie wymieniania wody. Stąd niewielka jej ilość, przy dużej liczbie pływających karpi.

Michał Sikora przyznaje, że doszło jednak do niedopatrzenia ze strony sklepu. - Wodę należy wymieniać przy pustym zbiorniku, z którego ryby na ten czas powinny być przełożone do innego pojemnika z wodą - mówi Sikora.

Ale nasz czytelnik dodaje, że w czasie gdy - wraz ze swoją znajomą - kłócili się z przedstawicielami sklepu o warunki, w jakich zwierzęta są przechowywane, z magazynu przywieziono kolejny zbiornik z karpiami: - Wyglądał tak samo, czyli ogromna ilość ryb i znikoma wody. Na miejscu pojawiła się kierowniczka stoiska. Próbowała nas przekonać, że karpiom nie dzieje się krzywda i że dotąd klienci się nie skarżyli.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław 19.12.2011
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,10844417,Karpie_bez_wody___makabryczna_scena_z_hipermarketu.html#ixzz1h4AQxeUO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz